Saturday, November 26, 2016

Emerald extravaganza (not so Hollywood nails)

Yes, I know its late November but dolls are queuing up and I want to give the justice to every and each if them as well as to the historic truth aka chronology. So here you go - one of my first plain air sessions - juicy green July (02.07.16) garden and ethereal ivory and emerald (out of a sudden) Hollywood Nails Barbie.

Her hair were heavily damaged and dry. I tided them up as much as I could (fringe is a bit crazy) and I recreated the original knots.

She poses really well and her pale skin creates beautiful contrasts
.
 glowing / growing...


grass fairy;-)
 broadbean fairy 
 

and now for something lipstic-coordinated:-)
 
 got carried away...
and now for something soft, pastel...
 
 picnic on a teatowel:-)

***  **  ***

3 comments:

  1. mam koleżankę Tej ślicznotki -
    tyle, że moja ma połyskujący,
    roziskrzony dekolt...

    ReplyDelete
  2. blizniaczke w sensie? jakto jakto polyskujacy?

    - chwilowo mam jeszcze dwie inne al epostanowilam byc wierna mojej pierwszej z rozmazana szminka;-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. cały tors poza rękoma mają jakby wtopione
      niemalże diamentowe opiłki - bardzo drobne -
      nie pokażę Jej, bo dzisiaj poszła do nowego
      domku - ale jak będę Ją odwiedzać - pofocę :)

      Delete